8D to nie tylko raport.
To głównie metoda i proces!

Rafał Rakoczy

Konsultant, trener narzędzi branży motoryzacyjnej, właściciel D4R.

Grafika: 3 poziomy 8D

Z czym najczęściej kojarzy nam się 8D?

Otrzymałem reklamację - muszę zrobić Raport 8D

Metoda 8D zadomowiła się w świecie rozwiązywania problemów na dobre. Ko przecież nie słyszał o raporcie 8D? Mimo tego dostępne na stronie organizacji IATF wyniki najczęstszych przyczyn niezgodności wskazują, że ewidentnie problem solving nie działa! 

Gdzie tkwi problem? Przecież praktycznie każdy klient wymaga, aby dostawca w odpowiedzi na reklamację przygotował raport 8D. I przewrotnie to jest problem! Bo gdy słyszymy 8D to w naszej głowie automatycznie pojawia się słowo „raport”. A przecież przede wszystkim jest to metoda!

3 WARSTWY 8D

W praktyce 8D ma aż 3 warstwy! Jest to metoda, proces oraz raport. Zwróć uwagę że raport jest na samym końcu! I nie jest to przypadek.

WARSTWA 1: 8D jako metoda Problem Solving

Celem metody 8D jest przejść od problemu do trwałego rozwiązania. Słowo „trwałe” jest tutaj kluczem. Nie chodzi o to aby jedynie doraźnie uleczyć sytuację. Chodzi o to aby spojrzeć szeroko, włączając w to inne produkty, procesy i lokalizacje.

Trzonem całej koncepcji jest 8 kroków:

8 Kroków metody 8D

D1: Budowa zespołu
D2: Opis problemu
D3: Wdrożenie działań tymczasowych
D4: Analiza przyczyn źródłowych
D5: Wybór i weryfikacja rozwiązań
D6: Implementacja i walidacja rozwiązań
D7: Wdrożenie  działań prewencyjnych
D8: Uznanie zespołu i zamknięcie raportu.

Co jeszcze musisz wiedzieć? Że jeden z podręczników który opisuję metodę 8D (mowa tutaj o CQI20) wspomina jeszcze o kroku D0! Jednak drugi z podręczników (8D Problem Solving wg VDA) już o nim nie wspomina. Dlaczego? Wszystko stanie się jasne w momencie gdy zrozumiemy czym jest 8D jako proces!

WARSTWA 2: 8D jako proces

Ujęcie procesowe rozwiązywania problemów wg metody 8D to drugi z poziomów, którego powinniśmy być świadomi. Z pewnością, gdy słyszysz słowo „proces” od razu w głowie pojawia Ci się definicja (wg ISO 9000), która brzmi:

Proces – zbiór działań wzajemnie powiązanych lub wzajemnie oddziałujących, które przekształcają stan wejściowy (Input) w wyjściowy (Output).

Jednak w przypadku 8D jest nieco inaczej. Tutaj, teoretycznie kolejne kroki, czasami są w sekwencji, czasami się przenikają a czasami wręcz trwają równolegle. 

Jednak w przypadku 8D jest nieco inaczej. Tutaj, teoretycznie kolejne kroki, czasami są w sekwencji, czasami się przenikają a czasami wręcz trwają równolegle.

Proces 8D wg VDA

Weźmy pod uwagę np. krok D3. W tradycyjnym ujęciu procesowym powinniśmy go rozpocząć po uformowaniu zespołu oraz opisaniu problemu. A jak wygląda praktyka?

Przecież klient nie będzie czekał aż zdecydujemy kto się tym będzie zajmował, wszystko trwa równolegle! Dostajemy zgłoszenie, może i wszystko nie jest jasne, jednak zaczynamy działać:

– sprawdzamy rejestry
– wykonujemy pomiary
– zdobywany informacje
– czasami już uruchamiamy selekcję.

W praktyce containment (bo tak po angielsku nazywamy czynności z kroku D3) może trwać od pierwszych chwil zgłoszenia aż do fazy D6!

D3 to tylko przykład charakterystycznej procesowości 8D Problem Solving. Podobnie jest w przypadku faz D4 czy D6.

WARSTWA 3: 8D jako raport

Dopiero na samym końcu znajdziesz 8D jako raport. I w sumie jest to dość logiczne. Przecież raport to forma udokumentowania jakiegoś wydarzenia, przebiegu spraw lub wyników. Raport nie powstaje przed! On musi powstać „po”. Oczywiście w trakcie procesu 8D Problem Solving robimy to systematycznie w miarę rozwoju sytuacji.

Dlaczego wyniki audytów IATF są takie złe?

Problemy praktyczne związane z funkcjonowaniem 8D

8D jest metodą, która powstała w latach 50 XX wieku a trafiła do motoryzacji w latach 70. Jest to dość dojrzałe narzędzie. Dlaczego więc mamy z nim tyle problemów? Dlaczego widzimy go na szczycie listy uwag z audytów IATF?

Niestety najwięcej problemów mamy na poziomie metody. Należą do nich najczęściej:

1. Brak wsparcia dla działań
2. Brak budżetów
3. Działania nie są realizowane

BRAK WSPARCIA DLA DZIAŁAŃ

Problemy nie są rozwiązywane, gdyż często nie rozumiemy co z tym fantem zrobić. Nie chodzi o to, że zespół nie potrafi dotrzeć do przyczyny źródłowej. Wiele osób traktuje to zadanie jak wyzwanie. Zresztą: zdarza się, że chodzimy koło przyczyny od lat i mówimy o niej, aż w końcu mleko się wylewa.

Problem leży z tym, że trzeba coś w końcu zrobić! Trzeba wybrać jakieś działanie! Ale jak? Jak przekonać wszystkich do zmiany? Siedzimy więc w salce konferencyjnej i dyskutujemy, przekonujemy się i próbujemy zdecydować co zrobić (albo szukamy potwierdzenia dla tezy, że „stare” jest nadal dobre i nie trzeba robić nic).

A może zamiast tego użyć matrycy decyzyjnej?

BRAK BUDŻETU NA DZIAŁANIA

Każde rozwiązanie wiąże się z kosztami. Niezależnie czy zdecydujemy się na zakup maszyny, aktualizację instrukcji czy „szkolenie operatora”. Czas też jest kosztem. O ile zadania lekkie, związane z aktualizacją dokumentacji czy szkoleniami są do przełknięcia, o tyle większe wydatki nie ujdą uwadze Dyrektora Finansowego.

Przyznam, że sam niejednokrotnie chodziłem od drzwi do drzwi w firmie prosząc, aby ktoś „dał parę złotych” na działanie po reklamacji. Takie „żebracze” podejście.

Aby tego uniknąć powinniśmy odwołać się do struktury 8D problem solving: członkowie zespołu, lider, sponsor!

Odpowiednia struktura ma zapewnić:

– Kompetencje w rozwiązywaniu problemów
– Zasoby (te finansowe oraz materialne).
– Łączność z celami oraz wartościami firmy!

Struktura zespołu 8D

DZIAŁANIA UMIERAJĄ W SAMOTNOŚCI

Tak to już jest, że do czasu identyfikacji przyczyn źródłowych zainteresowanie problemem w organizacji jest duże. Gdy już teoretycznie wiemy co zrobić każdy liczy na to, że akcje dzieją się w tle…

Lider myśli, że przypisane osoby pracują nad implementacją a odpowiedzialni za działania nie czują presji, więc nie ma co przyśpieszać.

Bo kurz już opadł, mamy containment, klient dostał D5… jest spokojniej. Czas wrócić do spraw bieżących (czytaj: nadrobić zaległości, które pojawiły się w związku z tym, że pracowaliśmy nad reklamacją).

Niestety, świat nie zapomina, maile też nie giną… Prędzej czy później temat wróci (jako zapytanie od klienta, szefa lub w postaci powtórzenia reklamacji).

Lider wraca więc  do osób odpowiedzialnych, pyta o status i słyszy:

– No wiesz… były inne priorytety
– Nie przypominałeś się więc myślałem, że nie ma ciśnienia.
-… ale nie ma na to pieniędzy.

Jeżeli nie mamy dobrego systemu do monitorowania działań to ciężko będzie nam nad tym zapanować.

Ale… mamy XX wiek. Narzędzi jest co nie miara. A całość warto oprzeć o ideę SECOND BRAIN. 

SECOND BRAIN: To idea stworzona przez Tiago Forte a jej celem jest stworzenie cyfrowego systemu do zarządzania wiedzą. Najważniejsze elementy to:

1. Zbieranie informacji
2. Ich organizacja w modelu PARA
3. Narzędzia (OneNote, Notin i podobne)

Korzyści to oszczędność czasu, retencja wiedzy oraz wsparcie kreatywności. 

Nasz drugi mózg może za nas monitorować postęp oraz przypominać o zadaniach. 

Kluczem jest łączenie kropek

Dla wielu z nas Problem Solving to narzędzia!

Zaraz, zaraz, a to właśnie nie o nie chodzi? 

Narzędzia są fajne, jednak samo wiertło czy młotek to za mało. 5Why, Ishikawa itd są użyteczne jednak… Trzeba wiedzieć kiedy i jak ich używać!

I to jest właśnie to: problem Solving to przede wszystkim proces i metoda! Jeżeli nasz zespół nie będzie wiedział jak to wszystko ze sobą połączyć to naprawdę trudno będzie się mu odnaleźć i trawle rozwiązań problem! Nie mówiąc już o przygotowaniu dobrego raportu. 

CHCESZ LEPIEJ POZNAĆ PROBLEM SOLVING?

Darmowy e-book

8D wg VDA

Dowiedz się jak skutecznie rozwiązywać problemy i być zgodnym z wymaganiami 8D Problem Solving wg VDA. Spełnij wymagania grupy BMW, Mercedes oraz Volkswagen.

Rafał Rakoczy

Konsultant, trener narzędzi branży motoryzacyjnej, właściciel D4R.

Wierzy że zarządzanie jakość to nie narzędzia a stan umysłu. Z wykształcenia inżynier budowy maszyn, trener i konsultant, pasjonat metody Six Sigma. W czasie swojej drogi zawodowej współpracował z takimi koncernami jak BMW, Audi, JLR czy Stellantis. 

Potrzebujesz wsparcia?

Zostaw nam wiadomość

Odpowiadamy tak szybko jak inżynier jakości, gdy właśnie otrzymał informacje o nowym problemie.

Bezpośredni kontakt

Zadzwoń do nas

+48 507 799 644

Sprawdź również

AI w jakości

AI w jakości? Dlaczego nie! Wielu z nas ciężko wyobrazić

Czytaj
DFMEA vs PFMEA

DFMEA czy PFMEA? Oto jest pytanie Rafał Rakoczy Konsultant, trener

Czytaj
MSA – precyzja a dokładność

MSA czyli precyzja i dokładnosć Rafał Rakoczy Konsultant, trener narzędzi

Czytaj

Comments are closed.